Z wizyt u p. Elizy korzystam od dawna chociaż już osiągnęłam swój cel. Każda z nich przebiega w miłej atmosferze, zawsze mogę podzielić się moimi wątpliwościami dotyczącymi odżywiania na wyjazdach, podczas świąt itp. Cenię sobie jadłospisy, które zostały dla mnie przygotowane, nie muszę się zastanawiać co wymyśleć na poszczególne posiłki. Dzięki tej współpracy utrzymuję uzyskaną masę ciała.
Kasia
Zmiana nawyków zakończona sukcesem
Czy można zmienić wieloletnie przyzwyczajenia, wpłynąć na poprawę zdrowia i samopoczucia i do tego jeszcze schudnąć? Pan Bogan pokazuje, że można, wystarczy tylko chcieć.
czytaj więcejTytuł to słowa samego bohatera tej historii, Łukasza, który swoją determinacją osiągnął niesamowity sukces!

Z punktu widzenia pacjenta:
Odkąd pamiętam, zawsze miałem troche więcej ciała. Nie przeszkadało mi to zbytnio, zresztą prowadzony tryb życia sprzyjał nabieraniu nowych kilogramów. Dużo niezdrowego jedzenia, fast-foody to była codzienność, dodatkowo nieregularne odżywianie.
W pewnym momencie przyszedł czas aby powiedzieć sobie dość. Podjąć decyzję pomogły sygnały pogarszającego się stanu zdrowia - łapanie zadyszki nawet przy krótkim marszu, bolące stawy i kontuzja kolana. Wystraszyłem się jak waga wskazała trzycyfrową liczbę. Punktem wyjscia było aż 111 kg! Nie dla mnie stopniowe ograniczenia, bo jak coś robię to na 100% i z dnia na dzień zniknęły wszystkie niezdrowe rzeczy z jadłospisu. Okazało się jednak, że nie tędy droga i trzeba wiedzieć jeszcze co i jak jeść żeby osiągnąć cel. Tak trafiłem do dietetyka i okazało się, że dieta to wcale nie ograniczanie wszystkiego ale jedzenie dobrych rzeczy. Z wizyty na wizytę kilogramów ubywało ale zwiększał się też apetyt na coraz większe osiągnięcia. Kolejną dobrą decyzją było rozpoczęcie ćwiczeń z trenerem personalnym. Początkowo było to wsparcie redukcji a obecnie jestem już na poziomie budowania masy mięśniowej.
Od tak niepozornej zmiany sposobu żywienia zmienił się cały mój styl życia. Kiedyś niemożliwe było do przejścia kilka kroków bez zadyszki, a teraz przygotowuje się do przebiegnięcia półmaratonu.
Osiągnięta przeze mnie forma zostanie już na lata a nie tylko na lato :)
Z punktu widzenia dietetyka:
Od początku współpracy z Łukaszem wiedziałam, że ma za sobą nieudane próby zrzucenia kilogramów zarówno za pomocą diet jak i suplementów. Po pierwszym wywiadzie okazało się, że je zbyt mało, nie ma energii i do tego nie chudnie. Zmieniłam to wprowadzając pełnowartościowe posiłki, dostosowane do trybu pracy. Początkowo narzekał, że porcje są zbyt duże i napewno przy tym nie straci na wadze, jednak było to przyzwyczajenie organizmu do małej ilości jedzenia. Zmienił zdanie gdy już na pierwszej wizycie kontrolnej pojawił się zdumiewający efekt. I tak z miesiąca na miesiąc był coraz lepszy. Na jednej z wizyt poinformował mnie, że rozpoczyna ćwiczenia i zmodyfikowałam plan żywieniowy pod kątem rozplanowanych treningów. Tym sposobem z redukcji przeszliśmy na budowanie masy mięśniowej. Kolejne pozytywne zaskoczenie to plany biegowe na najbliższą przyszłość.
Dzięki silnej woli i konsekwentnemu trzymaniu się planu mogę pogratulować sukcesu i życzyć sukcesów w aktywnym trybie życia!


